W życiu każdego z nas przychodzi taki moment, kiedy coś nad czym ostatnimi czasy skupiona była cała nasza uwaga, coś co pochłaniało większość naszej energii życiowej, coś co jest po prostu dla nas ważne… w końcu ujrzało światło dzienne i rozpoczęło swoje życie.
I choć chciałoby się jeszcze coś poprawić, coś zmienić, dopieścić, bo w naszym odczuciu możemy zrobić to jeszcze lepszym… jednakże to tylko nasze przeświadczenie, które będzie nam towarzyszyło bardzo długo. Powód jest prosty. Jesteśmy zaangażowani emocjonalnie. Dlatego nadszedł ten moment.